Strona:Henryk Sienkiewicz-Humoreski z teki Worszyłły.pdf/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Mów! bo przy wszystkich o to pytać będę!
— A czy ja co winna!.. Jaż się tak nudziłam w Chłodnicy!..

· · · · · · · · · · · · · ·

Wilk już nie pytał więcej: zrozumiał wszystko. Nudziła się biedaczka w Chłodnicy, zatem pour passer le temps wymyśliła sobie zabawkę. Przytem miała lat dwadzieścia, więc nerwy jej nadały zabawie koloryt może zbyt ciepły. Gdyby miała lat z ośm, a Wilk z dziesięć, nazywałoby to się zabawą w męża i żonę. Ale w tym wieku, w którym byli, już się w męża i żonę nikt nie bawi. Bawią się za to w inną grę (bardzo zabawną) kochanka i kochankę — czasem mówią także — w miłość. Ale to jest tylko zabawa i nic więcej, Wilk brał ją nadto seryo. Cóż Lucy o niej myślała? Myślała, że Wilk jest pięknym mężczyzną, a czuła, że wzburzone nerwy dobrze koją się pocałunkami. Temu, ktoby chciał cokolwiek jej zarzucać, możnaby odpowiedzieć, że postępowała z dobrą wiarą; a że tam Wilk mógł przypłacić zbyt drogo, nie