Strona:Henryk Sienkiewicz-Humoreski z teki Worszyłły.pdf/407

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Czy ci najmilszy?

...W dali było widać ciemną wstęgę boru, przed borem łąkę, a wśród łanów zboża stała chata, pokryta słomianą strzechą i mchami. Brzozy zwieszały nad nią zielone warkocze, na świerku w gnieździe stał bocian, a w sadzie wiśniowym czerniały ule.
Przez otwarte wrota na dziedziniec wszedł wędrowiec i rzekł do niewiasty, stojącej w progu:
— Pokój tej cichej chacie, tym drzewom, zbożom i okolicy całej, i tobie, matko!