Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/684

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 680 —

obee zebranych dowodów. Konsultacya jest zupełnie prywatna i poufna. Każdy, z nas pod słowem honoru zobowiązał się zachowaj w tajemnicy wszystko, co się tu będze działo i mówiło.... Ażeby zakończyć ten mój wstęp, czuję jeszcze w obowiązku zaznaczyć, że wszyscy trzej ci zacni panowie raczyli łaskawie, bez żadnego wahania, a przytem zupełnie bezinteresownie przyjąć me zaproszenie na konsultacyę, skoro tylko dowiedzieli się, że idzie tu o nagrodzenie ewentualnej krzywdy, zrządzonej przed laty przez sprawiedliwość amerykańską szlachetnemu cudzoziemcowi.... Cześć im za to!
I Robbins skłonił się głęboko trzem prawnikom.
Konrad Felsenstein słuchał już od paru chwil jego słów z wielką niecierpliwością. Korzystając wreszcie z pauzy, porwał się z miejsca.
— Przypuśćmy, że to zebranie ma racyę bytu.... Obecność tych trzech panów jest potrzebną — zgoda. Ale nie rozumiem, ale nie rozumiem, co w tej sali, która bądź co bądź jest salą sadu, mają do czynienia tamci dwaj panowie?
Wskazał dłonią na Homicza i dra Gryzińzińskiego.
Twarz miał zachmurzoną, zęby zaciśnięte; mówił tonem gwałtownym. Robbinsowi na czole ukazała się zmarszczka; odrzekł jednak spokojnie: