Strona:Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu/781

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ELLA RENTHEIM (zatrzymując go z niepokojem). Gdzie chcesz iść? dokąd?
BORKMAN. Tam, gdzie wre burza życia. Słyszysz?... Puść mnie, Ello.
ELLA RENTHEIM (nie puszczając go). Nie, nie, ja cię nie puszczę. Jesteś chory, widzę to.
BORKMAN. Puszczaj mnie, mówię (wyrywa jéj się i wychodzi do sieni).
ELLA RENTHEIM (we drzwiach). Pomóż mi go zatrzymać, Gunildo.

PANI BORKMAN (stojąc zimna, nieubłagana, na środku pokoju). Nie zatrzymuję gwałtem nikogo na świecie, chociażby mnie wszyscy jeden po drugim odejść mieli daleko — tak daleko, jak im się tylko podoba (z gwałtownym okrzykiem). Erhardzie, nie opuszczaj mnie!

(Rzuca się do drzwi z otwartemi ramionami. Ella Rentheim ją zatrzymuje).