Strona:Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu/734

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w całym kraju, zupełnie tak jak samego króla „Jan Gabryel”, „Jan Gabryel”. Wszyscy wiedzieli, jaką wielkością był Jan Gabryel.
ELLA RENTHEIM (gorąco, z przekonaniem). Wiesz, on był wówczas wielkością.
PANI BORKMAN. Tak się zdawało. Ale nigdy żadném słówkiem nie nasunął mi domysłu, jak stał rzeczywiście. Nigdy się niczém nie zdradził, skąd pochodziły te pieniądze.
ELLA RENTHEIM. Ach! nie, tego się z pewnością inni nie domyślali także.
PANI BORKMAN. Tych innych przebaczyłabym mu łatwo, ale on był obowiązany mówić mi prawdę. A tego nigdy nie uczynił. On tylko okłamywał mnie zawsze, okłamywał we wszystkiém...
ELLA RENTHEIM (przerywając). Ach! nie, Gunildo, może tylko przemilczał stan rzeczy, ale kłamstwa z pewnością nie popełniał.
PANI BORKMAN. Nazwij to, jak chcesz. Jedno z drugiego wypływa. Nastąpił krach. Wszystko naraz runęło. Skończyły się wspaniałości.
ELLA RENTHEIM (do siebie). Tak. Wszystko runęło—dla niego—i dla innych.
PANI BORKMAN (ze złośliwym naciskiem). I żeś téż mogła, wziąć do siebie dziecko, do tego dziecko Jana Gabryela! i wychowywać je, jakby było twoje własne. Mnie je odebrać i z niém wyjechać i trzymać je przy sobie całe lata, dopóki chłopiec nie dorósł. (Patrząc na nią niechętnie). Dlaczegoż właściwie uczyniłaś to, Ello? Dlaczegoś go przy sobie trzymała?
ELLA RENTHEIM. Bo z czasem, pokochałam go całém sercem.
PANI BORKMAN. Więcéj, niż kochałam go ja–jego matka?
ELLA RENTHEIM (wymijająco). Tego nie wiem. A przytém Erhard zanim wyrósł, był słabowity.
PANI BORKMAN. Erhard—słabowity?..
ELLA RENTHEIM. Tak mi się zdawało, przynajmniéj wówczas, a że powietrze na zachodniém wybrzeżu jest dużo łagodniejsze niż tutaj, o tém wiesz dobrze...
PANI BORKMAN (z gorzkim uśmiechem). Czy tak jest w istocie? (Przerywając sobie). Uczyniłaś dla Erharda bardzo wiele. (Zmieniając ton). No, to się rozumie, masz po temu środki. (Uśmiecha się). Miałaś szczęście, Ello. Udało ci się uratować wszystko, co do ciebie należało.
ELLA RENTHEIM (dotknięta). Nie uczyniłam w tym względzie żadnego kroku—mogę cię o tém upewnić, nie miałam nawet wyobrażenia, aż dużo—dużo późniéj—że papiery złożone w banku na moje imię pozostały nietknięte.