Strona:Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiązków, grzeszy i musi ściągnąć na siebie karę, albo raczéj następstwa złego czynu.
W jednéj tylko ze swoich sztuk późniejszych, w „Dzikiéj kaczce”, zdaje się odstępować od téj zasady, to przecież dzieje się pozornie. Rodzina Ekdala nie dlatego dotkniętą jest nieszczęściem, że Grzegórz mówi prawdę Hialmarowi, ale dlatego, że sam Hialmar nie ma w sobie prawdy i gra wiekuistą komedyę przed drugiemi i samym sobą.
Następny utwór Ibsena, „Peer Gynt”, nie jest tak prostym jak „Brand”. Krytyka norweska upatruje w bohaterze tytułowym uosobienie ludu, który jak Peer Gynt zapalny, chwiejny, bez stałego kierunku, sam dzisiaj niszczy to, co wczoraj zbudował. Trudno cudzoziemcom sądzić, czy zdanie to jest trafne. Niektórzy utrzymują, że autor wcielił raczéj w owego bohatera uosobienie danéj epoki, a mianowicie epoki romantyzmu. Peer Gynt jest przedewszystkiém marzycielem, tak zatopionym w snach swoich, że nie umié od nich rzeczywistości odróżnić. Działania jego budzą wrażenie szaleństwa i dlatego kończy on w szpitalu obłąkanych.
Branda jak i Peer Gynta, napisał Ibsen na obczyznie, w czasie kilkoletniéj podróży po Włoszech, która widocznie dobrze oddziałała na jego twórczość, rozszerzyła horyzonty i zmieniła niektóre przekonania. Włochy przyczyniły się prawdopodobnie do tego zwrotu przeciw romantyzmowi, który wystąpił jaskrawo, bo bez allegorycznych obsłon w „Związku młodzieży”. Ibsen napisał tę sztukę, powróciwszy do Chrystyanii w r. 1868.
Po czteroletniéj niebytności, ludzie, wypadki, stronnictwa, musiały przedstawić mu się zupełnie inaczéj niż dawniéj. Problemata, które roznamiętniały go, wydały mu się mało znaczącemi wobec ważniejszych, według niego, problematów wszechludzkich, których miał następnie dotykać w swoich dziełach, schłostał je więc tylko bronią satyry, którą „Związek młodzieży” jest przesiąknięty. Ibsen wyswobodził się tak dalece ze względów stronniczych, że z jednaką zaciętością występuje zarówno przeciw stronnictwu, do którego należał, jak przeciw swoim dawnym przeciwnikom. Bo téż owe stronnictwa daleko mniéj walczyły z sobą o zasady niż o władzę, a takie osobiste względy musiały przejmować wstrętem czysty charakter Ibsena.
„Związek młodzieży” dotknął więc wszystkich zarówno, a dotknął tém silniéj, im sztuka była lepszą; autor już w niéj doskonale zawładnął formą i nagiął ją do potrzeb współczesnéj komedyi. Niéma tu już żadnych romantycznych właściwości, które nieraz odzywają się jeszcze z nawyknienia, wbrew woli piszących. Ibsen stworzył sobie dyalog pełen naturalności i odrazu okazał się w nim mistrzem skończonym.