Strona:Helena Staś - Perła.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

domem, to drzewem. Jeżeli znalazł się natłuczony, to napewno oznaczał ten dom, któremu brakowało kawał dachu. Coraz to większy świat tworzyłyśmy z na szych koralików: były wśród nich i zwierzęta i kwiaty i ciastka i cukierki i imitacye nas samych. Ciągłe wynalazki i pomysły radowały nas wielce i czyniły coraz śmielszemi, coraz samo dzielniejszemi. Rozzuchwalone, przenosiłyśmy się z zabawą z miejsca na miejsce.

(Dokończenie na stronie 8ej.)