Strona:Helena Mniszek - Pluton i Persefona.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a poważnie, nie puszczając z ramion Persefony).

SCENA VII.
MINOS, RADAMANTOS, TANATOS, NEMEZYS, HEKATE, DUCHY SKALNE, DEMONY, HARPJE, POTWORY, EAK, HEFAJSTOS, HERMES, PLUTON i PERSEFONA.

PLUTON.
Kwiat ten biały od tej chwili godłem mojem jest!

(Wszyscy nizko pochylają głowy).

HEFAJSTOS (serdecznie).
Oby szczęście ci zwiastował i marzenia spełnił twe, niezwalczony ziemiowładco!
HERMES (serdecznie).
Oby zakwitł tu w podziemiach najpiękniejszą krasą swą, Aidesie zwycięzco!
CHÓR WSZYSTKICH OBECNYCH.
Szczęśliw bądź, panuj nam! Katachtonios Zeus!

(Persefona patrzy dokoła jak w otumanieniu, wzrokiem trwożnym. Nagle oprzytomniała, prostuje się dumnie, spoziera dokoła już ocknięta z odrętwienia).

PERSEFONA (dumnie).
Gdzie się znajduję?...
PLUTON.
W otchłaniach Tartaru, w mojem państwie mroków i cieni, wszelkiego wyrostu i wszelkiej