Strona:Helena Mniszek - Królowa Gizella T.1.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Który bałwan podawał ogiera?
— Był rozkaz wyraźny, wasza wielmożność.
— Kto siodłał?
— Pięciu!
— Trzeba było po mnie, bydlęta jakieś!
— Wasza wielmożność...
— Konia!! — ryknął hrabia Sztaro, wskoczył i rzucił się, jak strzała.
— Chryste, co będzie, jak cesarz... jeśli cesarzowa... — szeptano przy stajniach.
— Cicho, cicho, żeby do pałacu nie doszło!
Jak z pod ziemi, zjawił się książę Ksywian.
— Co się stało? Cesarzowa?
Zaledwo odpowiedziano mu, chwycił konia i — z miejsca wraził mu aż do krwi ostrogi. Pędząc śladem poprzednich jeźdźców, młodziutki brat cesarza wołał:
— Jeśli ona zabije się, to i ja!... Nic bez niej... nic bez niej!...
Młot serca rozwalał mu piersi, źrenice wypatrywały tej jedynej... myśl, podniecona przerażeniem nasuwała obraz straszliwy byleby nie patrzeć na to, jak ją koń rozhukany zrzuci... powlecze za sobą... Wtedy śmierć, śmierć!...
Oto z tumanu pyłu wyłonił się hrabia: koniuszy... widać kilku masztalerzy... Iwo pędzi przodem... Lecz gdzież ona?! Oto już Idań... Nie, to niemożliwe, za daleko! Nie w tę stronę... Lecz gdzież ją poniósł ten szatan wcielony?! Książę osadził konia w krótkim momencie wahania, chciał dać rozkaz, żeby się rozbiec różnemi drogami, ale, widząc, że tamci pędzą za Iwem wprost na idański plac musztry, wraził znowu ostrogi. Z łoskotem minęli pustą jeszcze część przedmieścia, okrążyli Arter, wielki park spacerowy i — za rekwedzkim ujeżdżaczem na plac musztry... Iwo osadził konia na miejscu... Stanęli... spojrzeli na siebie w zdumieniu, nie wierzyli własnym oczom.
Smukła sylwetka cesarzowej lekko i zgrabnie wiruje po placu na niesfornie tańczącym koniu. Koń w lansadach, zziajany, burzy się jeszcze, ale cesarzowa panuje nad nim znakomicie. Dokoła gromadzili się już ludzie, nadbiegali żołnierze. Wlepili wzrok z dzielną amazonkę, rozsuwali się, gdy koń, nieposkromiony jeszcze, chciał uderzać w różne strony.
Hrabia Sztaro stał i patrzał oniemiały. Dopadł go książę Ksywian. Hrabia wskazał mu przed siebie ruchem głowy, nie mogąc słowa wymówić.