Strona:Helena Mniszek - Królowa Gizella T.1.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ubłagana, despotyczna wola księżny Annuncjaty sprawiła, że najwyższa radość młodej matki z posiadania tej dzieciny została brutalnie zerwana.
— Księżniczka krwi Ururgów powinna się chować w tradycjach idańskiego dworu i przejmować od najwcześniejszego dzieciństwa zasady nasze. Arwijskie nawyki i poglądy waszej cesarskiej mości mogą spaczyć naturę i charakter księżniczki — mówiła księżna matka.
Zabrano dziecinę na drugie skrzydło zamku, pod wyłączny wpływ babki, ochmistrzyni i dom dworu. Nie pomógł opór, żal i rozpacz, cesarz uległ woli księżnej stanowczo i tłumaczył żonie bezzasadność walki o prawa macierzyńskie.
— Jesteś za młoda na wychowawczynię, zresztą poco ci ten kłopot? Możesz odwiedzać dziecko, kiedy zechcesz.
Przesiadywanie jej u córeczki stało się męką nie do zniesienia. Ciągła kuratela księżnej, jej przykre, cierpkie uwagi zniechęciły Gizellę zupełnie do dłuższego pobytu w Idaniu. Uciekła do Doken, na Rekwedy. Tam w ciszy wsi przeżywała swój ból i żal na niesprawiedliwość swego losu. Z zazdrością patrzyła na ubogie matki, same pielęgnujące swe dzieci, łzy goryczy tłumiła w sobie, że ona została tak skrzywdzona. Czas, spędzony w Doken wśród pól rozległych, przebieganych pieszo lub konno, wśród lasów przepastnych, w których lubiła błądzić w zamyśleniu i rwać wielkie, jak parasole, paprocie, wśród ludzi prostych, wieśniaków, zbliżonych już do niej w zaufaniu, był dla Gizelli miłym nad wyraz wypoczynkiem po ziejącym intrygami dworze idańskim, gdzie księżna matka zdobyła już znowu rolę decydującą. Partja księżnej brała górę nad zwolennikami cesarzowej. Coraz częściej Gizella słyszała i stwierdzała sama z bólem serca i rozpaczą w duszy, że cesarz chwieje się już wyraźnie w polityce rekwedzkiej, wspierany przez matkę, wroga Rekwedów i przez jej polityczne stronnictwo. Coraz częściej również musiała zamykać uszy na pogłoski ubliżające jej dumie i miłości własnej, że cesarz powraca z wrodzonym sobie zapałem do kawalerskich fantazyj, otoczywszy się wieńcem kobiet... Książę Sebastjan mówi do żony:
— Ja to przewidziałem, znając doskonale intimną historję Ururgów. Wszak ja sam do nich należę. Gizella jest nazbyt uduchowiona w miłości swej dla mężczyzny i nazbyt kapryśna w wyborze skarbów życia. Pomimo swego temperamentu często lubi ona chodzić aleją białych lilji, podczas gdy Ottokar, jak wiemy, pragnie rozmaitości i chce na łące ich szczęścia odurzać się czarem róż czerwonych, gorących. Poszukuje szaleństw w pachnącym gaju