Strona:H. Poincaré-Nauka i Hypoteza.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przykład. Przypuśćmy, że znajdujemy się w układzie analogicznym do naszego układu słonecznego, takim wszelako, że nie widać zupełnie gwiazd stałych zewnętrznych względem tego układu; astronomowie mogą przeto obserwować jedynie odległości wzajemne planet i słońca, nie zaś długości bezwzględne planet. Jeśli wyprowadzimy wprost z prawa Newtona równania różniczkowe, określające zmiany tych odległości, równania te nie będą drugiego rzędu. Chcę przez to powiedzieć, że gdybyśmy znali, prócz prawa Newtona, wartości początkowe tych odległości i ich pochodnych względem czasu, nie wystarczyłoby to do oznaczenia wartości tychże odległości w jakiejkolwiek chwili późniejszej. Brak byłoby jeszcze jednej danej, a daną tą mogłaby być np. tak zwana w astronomii stała pól.
Dwa wszakże możliwe są tu stanowiska: możemy rozróżnić dwa rodzaje stałych. Dla fizyka świat sprowadza się do szeregu zjawisk, zależnych jedynie z jednej strony od zjawisk początkowych, z drugiej zaś od praw, wiążących zjawiska następujące ze zjawiskami poprzedzającemi. Jeśli tedy doświadczenie wykazuje, że pewna wielkość jest stała, mamy wybór między dwoma poglądami.
Albo założymy, że zachodzi prawo, na mocy którego wielkość ta musi pozostawać niezmienną, a że zdarzyło się przypadkiem, iż posiadała ona tę a nie inną wartość na początku dziejów świata, tę więc wartość musi zachowywać stale. Wielkość tę możnaby w takim razie nazwać stałą przypadkową.
Albo też założymy, że istnieje prawo przyrody, narzucające tej wielkości tę właśnie wartość a nie inną. Wielkość ta nazywać się będzie wówczas stałą istotną.
Naprzykład, według prawa Newtona czas obiegu ziemi musi być stały. Ale to, że równa się on 366 z ułamkiem dni gwiazdowych nie zaś 300 lub 400, to jest to rzeczą jakiegoś przypadku początkowego. Jest to stała przypadkowa. Jeśli natomiast wykładnik odległości, figurujący we wzorze siły przyciągającej, równa się — 2, nie zaś — 3, to nie dla