Strona:Guzik z kamei (Rodriques Ottolengui).djvu/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



ROZDZIAŁ TRZYNASTY.
MR. BARNES JEDZIE NA POŁUDNIE.

Barnes wszczął dochodzenia co do przeszłości Alfonsa Thaureta. Wyszukał posługacza, który odniósł rzeczy Francuza do hotelu „Hoffmana” i dowiedział się, że Tauret przybył miesiąc, mniej więcej, przed rabunkiem w pociągu. Dziwna rzecz jednak, nazwiska tego nie było na liście podróżnych, ponieważ zatem co do samego statku wątpliwości nie było, nazwisko Thauret zostało przybrane, albo Francuz podróżował pod innem. Tak samo na niczem spełzły dochodzenia co do Róży Mitchel, chociaż Barnes przeglądał listy wszystkich okrętów przybyłych na dwa miesiące przed morderstwem.
Przypuszczając, że Thauret utrzymuje stosunki z przyjaciółmi zagranicą, zarządził Barnes nadzór nad listami nadchodzącemi dlań, ale i to nie dało wyniku, gdyż zdawało się, że listów wogóle nie otrzymuje. Był dostatecznie zaopatrzony w pieniądze, gdyż rachunki płacił regularnie czekami na pobliski bank, gdzie jak zostało stwierdzone, posiadał kilkanaście tysięcy dolarów do dyspozycji. Po kilku tygodniach musiał tedy Barnes przyznać, że nie wyśledził nic prócz tego, iż Thauret przebył ocean pod innem nazwiskiem. A i to stanowiło jeno przypuszczenie.