Strona:Gusła.djvu/18

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    Słowa twojego nie schwytam dłonią,
    Choć tak jest blisko, pluska pod skronią...

    Dokądże, pokąd, po jakich stronach
    Będziesz mnie wiodła, nim cię przekonam,
    Nim cię namówię, jasno-zieloną?
    Niewymówiona, niewysłowiona!