Strona:Grubasek.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   18   —

Najpierw trzeba zmienić kołnierzyk i krawat. Ten trochę przybrudny. (Podnosi się z krzesła i zwolna idzie do szafy z ubraniem) Kołnierzyk ten, ale który krawat? Zielony? Nie! różowy? Brr! Nie cierpię różowego! Czarny? Przeciem nie w żałobie... Żółty? Wszak nikomu ten kolor nie do twarzy!.. A może biały? Śmiać się będą, żem na wesele się wybrał... Który wybrać? Który?.. (siada z pudłem krawatów). (Uwaga.) Krawaty zrobić z kolorowej bibułki)
Aha! mam cię nareszcie! Ten pasiasty, będzie wspaniały! (zaczyna go przymierzać) Niestety! Niema gumki... co pocznę? chyba ten bronzowy... Chodź, kochanie, włożę dziś ciebie!.. (Wkłada kołnierzyk i krawat, za drzwiami pukanie i głos. Czyś gotów?)