Ta strona została uwierzytelniona.
III.
Rozmowa z nędzarzem.
(Dzień zimowy. — Przez wybite okno śnieg wpada. — Nędzarz
leży na barłogu, otoczony rodziną).
Nędzarz.
Nie! Ja w Boga nie wierzę!
Kapłan (wchodząc).
Pewnie łakniesz chleba;
Masz, posil się.
(Łamie swój chleb i daje mu połowę).
Nędzarz.
A dziecko?
Kapłan.
Bierz wszystko gdy trzeba.
(Oddaje resztę chleba dziecku).
Dziecię (jedząc).
Tato! jakie to smaczne!