Strona:Ginewra (Tennyson) 021.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Nie bądź mi nigdy dziewczę tak nieznośną
„Jak byłaś teraz! One cię przysłały
„Aby mnie dręczyć, o ty szpiegu mały!
„Zdrajczyni brzydka!” — Gdy tak gniewem bucha
Ginewra, dziewczę stanęło i słucha,
Blada z przestrachu, jak jej welon biały,
Drząca, jak piana fal, co brzeg obieli,
A z wiatrem prysnąć i zniknąć gotowa.
A kiedy jeszcze dodała królowa:
„Precz mi ztąd zaraz!” już uciekła z celi.
Zostawszy sama, po uczuć rozruchu
Ginewra zwolna pokrzepia się w duchu,
Myśląc: To dziewczę w prostocie dziecięcia
Pewnie nie miało złego przedsiewzięcia,
To tylko grzech mój, płonny strach wyradza,
I sam jak dziecko z bojaźni się zdradza.
Lecz niechaj niebo wzmaga mą otuchę!
Wszakże ja w sercu szczerą czuję skruchę.
Nie jest–że skruchą myśl od grzechu chronić,
I nigdy nawet pamięcią nie gonić
Chwil, co w tak słodkiem spłynęły użyciu?
Przysięgłam nigdy nie widzieć go w życiu!
Już nigdy w życiu!
A kiedy tak myśli,
Pamięć z dawnego nałogu jej kreśli