Strona:Gerhart Hauptmann - A Pippa tańczy.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
AKT IV.
Przebieg akcyi w bezpośrednim związku z aktem trzecim, w tym samym pokoju. STARY HUHN leży na ławce koło pieca, wydając ze siebie silne, straszne rzężenie. Pierś odsłonięta, długie, czerwone włosy sięgają prawie ziemi. WANN stoi wyprostowany przy nim, lewą rękę położywszy mu na piersi. PIPPA staje w drzwiach po prawej stronie bojaźliwa, drżąca, z wyrazem wielkej trwogi.




WANN. Wejdź tu, ty mały, drżący płomyku, ty! chodźno tu! teraz już niema dla ciebie niebezpieczeństwa, jeśli pod pewnym względem będziesz ostrożną!
PIPPA. Wiedziałam o tem! o, wiedziałam o tem i czułam, signore! — Trzymaj go, niech leży, mocno go zwiąż!
WANN. O ile związany, mogę go wiązać.
PIPPA. Czy to jest stary Huhn, czy to nie on?
WANN. Męka mu twarz zmieniła. Ale jeśli się mu dokładniej przypatrzysz..
PIPPA. On prawie tak, jak ty sam, wygląda!
WANN. Ja jestem człowiekiem, a on nim chce być: na jakiej podstawie to mówisz?
PIPPA. Non so, signore!
(W drzwiach od sieni ukazuje się przerażony Hellriegel)
HELLRIEGEL. Gdzie jest Pippa? przeczuwałem, że ten zawszony dureń jest na naszych piętach! Pippa — Bogu dzięki, że jesteś znowu pod moją opieką!
—   77   —