Strona:Gabryel d’Annunzio - Tryumf śmierci.djvu/308

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nienawiść śmiertelna płci, która się kryje w głębi miłości i która, tajemna lub jawna, istnieje w głębi wszystkich wrażeń, począwszy od pierwszego spojrzenia, aż do najwyższego przesycenia.
„A zatem, myślał, ona jest moim wrogiem. Dopóki żyć będzie, dopóty będzie wywierać na mnie swą władzę, nie dopuści, bym postawił nogę na progu, który spostrzegam. I iakimż sposobem uda mi się odzyskać treść własnej istoty, jeśli większa część mnie samego zostaje w rękach tej kobiety? Daremnem jest dążenie ku nowemu światu, ku życiu nowemu? Dopóki trwa miłość, oś świata spoczywa w jednej jedynej istocie i życie zamknięte jest w ciasnem kole. By odżyć, by zdobywać, trzebaby mi było oswobodzić się od, miłości, trzebaby było uwolnić się od wroga“...
Raz jeszcze wyobraził ją sobie umarłą.
„Umarłą stałaby się przedmiotem dla myśli, czystym idealizmem. Z istnienia zależnego i niedoskonałego, wstąpiłaby w istnienie doskonałe i stanowcze, porzucając na zawsze ciało słabe, okaleczałe i zbyteczne. Zniweczyć ją po to, by posiąść! Dlatego co szuka niezależności w miłości, niema innego sposobu“.
Nagle Hipolita zerwała się, jak gdyby nią niezwykły dreszcz jakiś wstrząsnął. Ozwała się, zgodnie z powszechnym zabobonem:
— Śmierć przeszła obok mnie.
I uśmiechnęła się. Ale kochanek jej, przejęty dzi-