Strona:G. K. Chesterton - Obrona niedorzeczności.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

skromnej niechęci do świata. W badaniu pokory jednak należy przedewszystkiem skupić uwagę na wewnętrznej stronie rzeczy. Nowa filozofja samo-wartościowania i samo-potwierdzenia uważa pokorę za grzech. Jeśli nawet jest tak naprawdę, należy ona bezwątpienia do grzechów, stanowiących część składową grzechu pierworodnego. Czyli słowem wynikają z niej wszystkie rozkosze bytu. Każdy zakochany święci wprost orgje pokory. Wszyscy ludzie z temperamentem i szczerzy kosztują pokory już jako uczniacy, z chwilą zainteresowania się jakimś bohaterem. Głosiciele i wrogowie chrystjanizmu zaznaczają w pokorze specjalne chrześcijańskie pierwiastki, pomijając jednak często prawdziwe tego przyczyny. Poganie ciążyli do mocnego samopotwierdzenia jaźni, co było w związku z istotą ich wiary; bogowie ich byli coprawda silni i sprawiedliwi, ale przytem zmienni, kapryśni i obojętni. Istotą chrystjanizmu zaś był dosłownie Nowy Testament — przymierze z Bogiem, który ukazał człowiekowi jasną perspektywę wyzwolenia. Ludzie poczuli się bezpiecznymi, a wówczas, pewni przysięgi Najwyższego, zaczęli żądać pałaców ze srebra i pereł, uznali, mocą jakichś nieodwołalnych obietnic, swe prawo do wznoszenia się ponad gwiazdy i równocześnie odkryli pokorę. Powstał w ten sposób nowy dowód na nieodmienny paradoks, że właśnie ci najpewniejsi siebie, świadomi, są pokorni. Przykładem tego są fanaty-