Strona:G. K. Chesterton - Obrona niedorzeczności.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wieku do patrzenia nieustannego poza siebie, jak żona Lota, nie zawsze jednak wystarcza. Z romantycznych możliwości nowoczesnego miasta musiała powstać nieogładzona literatura ludowa, wyłoniła się ona w detektywnych opowiadaniach tak pierwotna i odświeżająca, jak ballady Robin Hood‘a.
Lecz jeszcze jednej dobrej rzeczy dokonały opowieści detektywne. Podczas gdy nieuleczalną skłonnością starego Adama była rebelja przeciw rzeczy tak powszechnej i automatycznej jak cywilizacja, oraz propagowanie buntu i wyzwolenia, romantyzm policyjny niesie z sobą uświadomienie, że cywilizacja jako taka jest najszerszem wyzwoleniem i najromantyczniejszym buntem. Zapomniawszy nawet o zaspanych stróżach placówek społecznych, należy pamiętać, że znajdujemy się w zbrojnym obozie i prowadzimy wojnę z zamętem w świecie, a zbrodniarze, dzieci chaosu, są niczem innem tylko zdrajcami naszych bram. Gdy detektyw w policyjnym romansie stoi z szaleńczą nieco odwagą pod nożami i pięściami złodziejskiej szajki, musimy uznać w tym agencie sprawiedliwości społecznej postać niezwykłą i poetyczną, wobec której włamywacz i włóczęga są przestarzałymi konserwatystami wszechświata, cieszącymi się odwiecznym szacunkiem małp i wilków. Romantyka policyjna jest przeto romantyką zgoła ludzką.