Strona:Franz Brendel - Zarys historii muzyki.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
122

rozprzężeniu, a następnie rozpierzchła się na wszystkie strony.
Myszkowski Zygmunt, marszałek dworu, sam będąc biegłym w muzyce, miał także doskonałą kapelę; za odstąpienie królowi Zygmuntowi kilku z swych włoskich artystów, starostwo otrzymał. (Siarczyński, Obraz wieku Zygmunta III.)
Władysław IV. lubił bardzo teatralne przedstawienia, i na zamku warszawskim kazał urządzić stały teatr z liczną orkiestrą i baletem. Wirgiliusz Puccitelli, nadworny poeta Władysława IV. pisał po włosku dramata i opery, starając się głównie, jak to było natenczas zwyczajem we Włoszech, o wydanie największych efektów teatralnych za pomocą maszyneryi.
Posłuchajmy, co w tym względzie Jarzemski, muzyk nadworny króla powiada: „Mamże mówić o sali, gdzie się odprawują wesela i o pysznem teatrum, gdzie komedye, tragedye i skoki włoskie wyprawują. Teatrum to jest z perspektywami, budowane zacnie w kolumny, tam kunszty podnoszą się i schodzą na dół, inne śrubami w rozmaite obracają się strony; raz okazują ciemność z chmurami, znów przyjemną światłość z gwiazdami i planetami. Tam ujrzysz ogromne piekło i morze burzliwe; żeglują po niem łodzie, a syreny wypływające ślicznie śpiewają. Tu persony spuszczają z nieba, inne wychodzą z ziemi. Raptem otwiera się drzewo, wyskakuje z niego osoba cała w klejnotach, z utrefionym włosem i śpiewa jak anioł. Następują inne sceny rozmawiających z sobą, potem po włosku drgają nogami i skaczą: wszystko to przy muzyce i klawi-