Strona:Franciszek Kowalski - Miecz i lutnia.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
6.
FAIKA.


Gdy się przechadzam, fajka nic nie szkodzi,
Tysiąc mi owszem słodkich marzeń rodzi:
Wtedym szczęśliwy, wesoł i bogaty,
I tysiącznemi umiem gardzić światy.
Wracam do domu, dumny marsowaty.
Gdy się przechadzam, fajka nic nie szkodzi.

Kiedy co czytam, fajka nic nie szkodzi,
Owszem, surowe prawdy dla mnie słodzi.