Strona:Ferdynand Ossendowski - Cień ponurego Wschodu.djvu/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o socjalistycznym raju... aby tylko bez Lenina, Trockiego i „Czeki“, — inteligencja rosyjska, coraz bardziej łącząca się z monarchistami, zaczytuje się Apokalipsą, szukając w niej przyszłych dróg dla Rosji. Jest to straszny objaw bezwoli, słabości absolutnej i obłędu niebezpiecznego.
Ten ruch apokaliptyczny zjawił się pod wpływem Rasputina, nie dlatego jednak aby ten tajemniczy awanturnik propagował go. Odwrotnie! Kilku wybitnych dostojników kościoła prawosławnego zaczęło uważać Rasputina za Antychrysta. Gdy wybuchła pierwsza rewolucja i cały ruch anty-dynastyczny i anty-państwowy wskazywał na zliżającą się katastrofę w Rosji, studjowanie „objawień apostoła Jana“ stało się nieomal jakąś manją, która przeszła później w sferach wyższych w modę, w dowód arystokratyzmu ducha. Na czele tej antypaństwowej ideologji stanęło czworo ludzi: syn wielkiego księcia Konstantego — Joann, arcybiskup Omski Sylwester, biskup Nowogrodzki Jewdokim i biskup Tobolski Pimen.
Bardzo interesującą postacią był wielki książe Joann. Chrześcijański mistyk, zagłębiony w studjach ksiąg kanonicznych starego, wschodniego obrządku człowiek, odczuwający pociąg do ascetyzmu i ostro krytykujący zdeprawowane życie Carskiego Sioła, takim był książe Joann. Lubiany w sferach uprawiających mistykę chrześcijańską, otoczony