Strona:Feliks Przysiecki - Śpiew w ciemnościach.pdf/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
KTO JESTEM?

Jestem, jak w przerażeniu zastygła ofiara,
Którą kat obejmuje obrzydliwym gestem —
Bo, jak ciągły szmer myszy, jak tik-tak zegara,
Wciąż straszy mię pytanie: „kto jestem? kto jestem?“...

To jest ktoś, kto gdzieś kiedyś przybłąkał się do mnie
I omotał mię w głuchy lęk osamotnienia,
Tak, że w strachu warjackim szukam wpółprzytomnie
Zapomnianej historji własnego istnienia.

Po nocach czeka na mnie za węgłami domu,
By po drodze rozmową gnębić potajemną —
A wie on, że tych rozmów nie zdradzę nikomu,
Bo zawsze dzięki czemuś ma władzę nade mną!

Z mroków smutku lśnią jego oczy tajemnicze,
Godzące w świat marzenia, jak zatruty sztylet,
A gdy zniknie na chwilę złe jego oblicze,
Podrzuca mi swój znany, wizytowy bilet.