Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Od Raczek szosa przecina wielką, ogołoconą z puszczy płaszczyznę. Pola uprawne, ciągną się tak daleko, że puszcza gdzieniegdzie tylko majaczy na horyzoncie, niby z lękiem kreśląc się niebieskiem lub czarnem pasmem. Jeszcze w w. XVI gwarzyły tu zwarte, jednolite bory sosnowe, przecięte korytem Czarnej Hańczy i ożywione głosami Mazurów, Litwinów i Słowian wschodnich, mających tu swe osiedla, bo Zygmunt I nakazał różne „uhły“ puszczańskie przeznaczyć na kolonizację. Dawni osadnicy spokrewnili się ze sobą, pokrzyżowali się nie raz, ale sto razy i, porzuciwszy dawne nawyki i zajęcia przy barciach, sieciach łownych i budach smolarskich, osiedli wreszcie na piasczystej, szarej roli mało urodzajnej, niewdzięcznej, lecz drogiej niewymownie, gdyż długi łańcuch pokoleń w znoju walczył o nią z puszczą, aż zdobył te suche piachy jałowe, pocięte teraz bruzdami lemiesza. Z tak wielkiego wysiłku i z tak mnogich krzyżowań dorodny i piękny powstał tam lud, zamieszkujący cały niemal powiat suwalski. Nazwy wsi czysto polskie: Biała Woda, Krzywulka, Królewskie, Kazimierzówka i inne; na północy pojawiają się nazwy białoruskie: Uzdziejew, Wodiłki, Sidorówka, Daniłowce, Pokrowsk, dalej jeszcze i na wschodzie — wsie litewskie, im bliżej Sejn i Niemna, tem coraz gęstsze: Posejnele, Deucie, Birżniki, Burniszki, a nawet... Kłajpeda, chociaż od morza odległa daleko. Wśród osad litewskich