Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nad rzeką Świsłoczą, w obliczu nachmurzonej puszczy, dobiegającej brzegu Narwi, spoza której wyciąga ku niej swe siostrzane ramiona-konary puszcza Białowieska — w drugiej połowie wieku XVIII-go nie było nic godnego uwagi. Leżały tam rozległe, bezgraniczne niemal dobra Tyszkiewiczów. Dziedzic ich nie miał nawet wystawnego pałacu, o co tak ubiegała się ówczesna można szlachta.
— Zaś tam! — mawiał często do sąsiadów. — Na wsi i w Warszawie głośno, iżem aż tak bogaty, że w podłej mieścić się mogę chałupie.
I „mieścił się“ istotnie w takiej właśnie chałupie pan na Świsłoczy, — jak się lubił tytułować. Zato dobre wystawił budynki dla