Strona:F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu/139

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ludność do cerkwi chodzi pod przymusem popów, albo dla rozrywki w dni świąteczne, bardzo oszczędnie składając ofiary dobrowolne; w tym samym czasie jednak ofiary na cześć zmarłych — od bogato haftowanych „zawisek“, zdobiących sczerniałe, pochylone krzyże na grobach, aż do mięsiwa, miodu, ciasta — są bardzo obfite; takie też daniny składają na uczczenie ognia i rzeki; swoją część darów pobierają również niebezpieczne miejsca rozstajne, topielcy, biesy domowe, duchy leśne — lesowiki, rusałki, szczególnie w dniu „rozyhry“, gdy szukają podatnego na ich wołania młodzieńca, aby dał się wciągnąć w zdradliwą topiel i zginął obezwładniony czarem