Strona:F. Antoni Ossendowski - Pięć minut do północy.djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nie wiedział miotający się po morzu kapitan, zrzadka i na krótko wchodzący do portu dla zaopatrzenia się w potrzebne materjały, że był on jednym z istotnych winowajców słynnego oświadczenia prezydenta Wilsona, piszącego do kongresu Stanów Zjednoczonych w dniu 6-go kwietnia 1917 roku:
— Okręty neutralne i zaprzyjaźnione są zatapiane przez Niemców tak samo, jak okręty nieprzyjacielskie; nawet statki szpitalne, mające wolny glejt rządu niemieckiego, zatapiano z takim samym brakiem litości i zasad. Prawo międzynarodowe rozwinęło się moralnie wśród skąpych dotąd rezultatów, lecz rząd niemiecki zniweczył nawet to minimum prawa pod pozorem odwetu i konieczności. Nie mam tu na myśli w chwili obecnej jedynie szkód materjalnych, aczkolwiek wielkich, lecz myślę tylko o skonie nie walczących mężczyzn, kobiet i dzieci. Prowadzona przez Niemców wojna przeciwko handlowi jest wojną przeciw humanitarności i przeciw wszystkim narodom.
Nie wiedział Hans von Essen, że taka ocena działalności łodzi podwodnych pchnęła Amerykę na krwawe tory walki zbrojnej przeciwko jego osaczonej zewsząd ojczyźnie i że od tej chwili niedoceniona przez admirała von Holtzendorfa energja Stanów Zjednoczonych zaważyła na szalach ostatecznego zwycięstwa.
Był żołnierzem i spełniał rozkazy tych, którzy za nie odpowiadali...
Trwał na swojem stanowisku aż do lutego następnego roku, raz tylko powróciwszy do Berlina na krótki wypoczynek i poto, aby otrzymać nowe odznaczenia, awans służbowy i podziękowanie samego cesarza.
W lutym, podczas ścigania bezbronnego, jak się zdawało, statku handlowego, gdy kapitan von Essen stał na pokładzie swej łodzi przy wieżyczce, z uciekającego okrętu nieoczekiwanie zaturkotały kulomioty.
Hans von Essen padł ranny w pierś, dwóch majtków, rażonych śmiertelnie zsunęło się za burtę.
Dla straszliwego dowódcy podwodnej łodzi Nr. 30 wojna była skończona.
Długo trzymano go w szpitalu, a że miał po ranie zagrożone płuca, wyprawiono go do Szwajcarji.