Strona:F. A. Ossendowski - W polskiej dżungli.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

grzybów suszonych, pięknie haftowanych koszul, garnki, bydło, drób — wszystko można było tu nabyć.
Nazajutrz, po dobrze spędzonej nocy w czystem schronisku, około godziny ósmej ładowali już nabyte w Pińsku zapasy żywności i bagaże na kajaki i stawiali żagle, zamierzając wykorzystać pomyślny wiatr.