Strona:F. A. Ossendowski - W ludzkiej i leśnej kniei.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W worach włóczęga-zbieg nosi cały swój skromny, a bardzo mądrze obmyślony dobytek; siekiera służy mu do rąbania drzewa, a w razie potrzeby za broń do polowania lub w potyczce z policją i z kozakami posterunkowymi.
Włóczęga syberyjski posiada wielką wprawę w użyciu siekiery. Rzucona przez niego, ze świstem przecina ona powietrze i trafia między oczy niedźwiedzia lub... człowieka, jeżeli ten jest niebezpieczny dla ukrywającego się w lesie zbiega.
Nasi nowi znajomi odbywali swą niebezpieczną i uciążliwą drogę już od dwóch lat. Było to nader zajmujące towarzystwo. Jeden z nich, który się nazywał Hak, w zimie uciekł z Sachalinu, przeszedłszy po lodzie przesmyk Tatarski, oddzielający wyspę od kontynentu Azji. Za zbiegiem, naturalnie, zarządzono pościg, co było do przewidzenia, bo Hak był nie lada jakim zbrodniarzem. Zabił on około 15-tu ludzi, uczyniwszy napad na pocztę. Hak miał w swoich worach specjalne przebranie zimowe, mianowicie szeroki płaszcz z białego perkalu czy też z płótna. Gdy spostrzegał pogoń, natychmiast kładł się na śniegu, zakrywając siebie i swoje pakunki białym płaszczem i zlewając się zupełnie z martwą, białą pustynią, przez którą mknął północny wiatr z morza Ochockiego, niosąc chmury śniegu.
Drugi nazywał się Sieńka; był podpalaczem i uciekł z katorgi na Amurze, przedzierając się przez całą Syberję, kędyś aż pod Moskwę, specjalnie dlatego, aby zabić świadków, którzy dowiedli na sądzie jego zbrodni. O ile Hak, był grzeczny i towarzyski, wesoło żartował i dowcipkował, starannie jednak unikając spotkania się ze wzrokiem obcego człowieka, o tyle