Strona:F. A. Ossendowski - Miljoner „Y“.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jungowie przystąpili do pracy na pokładzie „Daddy Ralph’a” — zajadali zimne mięso i odgrzany bób ze słoniną. Nikt nie mógłby posądzić ich o brak gorliwości i zamiłowania do tej „pracy”.


Rozdział XII.
Na pokładzie „Daddy Ralph’a“.

Weseli, roześmiani, suto odkarmiani chłopcy płynęli na pokładzie żaglowca przez ocean. Y i Llo nikogo nie pytali, dokąd właściwie zdąża „Daddy Ralph”. Nic ich to nie obchodziło. Czuli się na okręcie wyśmienicie i nie mieli żadnych trosk.
Wszyscy polubili wesołych, usłużnych chłopaków. Jeden z majtków uszył im ubrania ze starych łachów marynarskich, z czego murzynięta były niezmiernie dumne.
Inny znowu podarował Y czerwony szal do owijania szyi, Llo zaś otrzymał dużą tabliczkę czekolady.
Chłopcy przez cały dzień kręcili się po pokładzie.
Od samego rana szorowali go, zwijali liny, pomagali kucharzowi, zszywali i łatali poniszczone żagle, a gdy bryza zaczynała zbytnio igrać z okrę-