Strona:Erotyki (Zbierzchowski).djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Już nie znęci mię spojrzenie
Twoich źrenic tak anielich.
Nawet usta twoje oddam
Za Falerna złoty kielich.
 
Za Falerna złoty kielich,
W którym słońce na dnie drzemie
Oddam wszystkie oddaliski,
Jakie w moim są haremie,
Oddam księżnę z Neapolu
O alabastrowem licu
I rozległe moje dobra,
Które leżą na księżycu.