Strona:Erotyki (Zbierzchowski).djvu/012

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przed miłości pogrzebem
Łammy się szczęścia chlebem
I pijmy ust swych wino.

III. SCHERZO.


Są u mojej pieszczotki
Śliczne wdzięki i cuda.
Nie wiem czy mi się uda
W spiewne zamknąć je zwrotki.

Usta mojej pieszczotki:
Kwiat pęknięty granatu.
Niby z kielicha kwiatu
Miód wypijam z nich słodki.

Włosy mojej pieszczotki,
Gdy je dłońmi rozpuszczę,
Owijają jak bluszcze
Kształt jej smukły i wiotki.
 
Oczy mojej pieszczotki,
Są jak tonie jeziorne,
W których gwiazdy wieczorne
Zapadają w sen słodki.
 
Piersi mojej pieszczotki,
Któż opisze wierszami?
Z różowymi pyszczkami
To dwa bielutkie kotki.