Strona:Ernest Thompson Seton - Kotka śmieciarka.pdf/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


I.

„Wątroba! śledziona!“ — rozległo się nagle rankiem na jednej z ulic New-Jorku w Ameryce.
Był to głos kulawego Piotra.
Zaraz ze wszystkich domów zaczęły pojawiać się różne koty, podczas gdy psy zachowywały się zupełnie obojętnie.
„Wątroba! śledziona!“ — słychać było coraz bliżej i coraz głośniej. Wkrótce ukazał się niepokaźny, mały człowieczek, ciągnący wózek, a za nim szło parę tuzinów kotów, które za każdem wołaniem człowieka wydawały radosne dźwięki. Wreszcie, gdy zgromadziła się wielka ich ilość, wózek przystanął. Człowiek wyjął z wózka długi kij jakby rożen, na którym wisiały ka-