Strona:Ernest Renan - Żywot Jezusa.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

noteistycznego, który wszystkie marzenia Galilei owiał nastrojem cudnej idylli. Okolice Jerozolimy są może najsmutniejszym zakątkiem świata. Galilea natomiast była krainą zieleni, cieniów, uśmiechniętych pól, była prawdziwą ojczyzną Pieśni nad Pieśniami i Hymnów Umiłowanego[1]. W ciągu marca i kwietnia kraina ta zamienia się w przepyszny kobierzec kwiatów o niezrównanym blasku i różnorodności barw. Zwierzęta nie są rosłe, ale zarazem dziwnie niepłochliwe. Śliczne, wartkie gołębie, niebieskie kosy, tak lekkie, że pod ich ciężarem nie ugina się źdźbło trawy, czubate skowronki, które siadają niemal u nóg pielgrzyma, rzeczne żółwie o żywych, łagodnych oczach, poważne bociany, nie lękają się człowieka, garną się niemal do niego. W żadnym kraju góry nie przedstawiają linij tak harmonijnych i nie budzą myśli równie podniosłych. Zdaje się, że Jezus szczególnie był do nich przywiązany. Najwznioślejsze zdarzenia jego boskiego zaiste życia miały miejsce na szczytach gór; tu bywał najbardziej uniesiony duchem[2];

  1. Józef Flaviusz B. J. III III, 1. Przeraźliwy stan, w jakim ten kraj obecnie się znajduje, zwłaszcza w okolicy jeziora Tyberjadzkiego, nie powinien w błąd wprowadzać pielgrzyma. Dziś spalony, uchodził ongi za raj ziemski. Brzegi jeziora Tyberjadzkiego były dawniej perłą Galilei (Józef Flaviusz Ant. XVIII, II, 3). Józef Flaviusz rozpływa się nad prześlicznemi drzewami równiny Genezaret; tymczasem dziś równina ta jest zupełną pustynią, nie ocienioną ani jednem drzewem. Antonin Męczennik, żyjący około r. 600 naszej ery, więc na pięćdziesiąt lat przed wtargnięciem tam Muzułmanów, widzi jeszcze Galileę pokrytą wspaniałą roślinnością i płodność jej zestawia z żyznością Egiptu (Itin. § 5).
  2. Mat. V, 1: »A Jezus widząc lud, wstąpił na górę; a gdy usiadł przystąpili do niego uczniowie jego.« XIV, 23: »A rozpuściwszy lud wstąpił na górę z osobna, aby się modlił, a gdy był wieczór, sam