Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/337

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
SMĘTNOŚĆ.


Uwiądłeś kwiatku luby, uschły listki twoje,
Lecz z wiosną znów do życia szczęśliwie wróciłeś,
Ach! kiedyż mnie zakwitnie zwiędłe szczęście moje!
I ty kwitniesz, lecz dawną świeżość utraciłeś?
I w jedną patrzy stronę zwieszona twa głowa —
Nie Smuć się! tobie teraz przyświeca Maj złoty,
Nie orzeźwia cię rosy kropelka majowa,
Lecz w listkach perli łezką jak w oku tęsknoty!
O kwiatku! dla nas obu wiosna się uśmiecha,
Ja witam ciebie w kwiecie, lecz ty smętnie woniesz;
Ty mnie bawisz swym wdziękiem, lecz pierś moja wzdycha —
Ja uchodzę od ludzi, ty od kwiatów stronisz.
O! dla jednej przyczyny dziś pierś moja wzdycha,
I barwne łono twoje, dzień za dniem usycha,
Choć z rodzinnego miejsca wzięto cię w nasieniu,
Choć wyrosłeś w oddali, tęsknisz do tej ziemi
Gdzie kwitnie twoja róża — pieścisz ją w marzeniu;
Gdzie kwiaty, twoi bracia — ach! tęsknisz za niemi!
Gdzie — lecz — O! biedny kwiatku twych braci już nie ma,
Ni twoja boska róża już się nie rumieni,
O! bo wszystkich już zmiotła razem mroźna zima,
O! nie tęsknij już do nich! płacz tylko za niemi!

1852.