Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/280

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Niech się świat w swych bagnach kala,
Przyjaźń w młodych sercach pała.
Wyższa nad te gody Baala,
Co w bydlę ducha nikczemnie
Zmienia — ziębi i obala!


GŁOS.

O przyjaźni! tobie chwała!
Ziemia rajem kwitnie temu,
Co tu spotkał przyjaciela:
Temu w pączkach dni wesela
W nędzy — niebem szczęśliwemu!


GŁOS.

Przyjaźń rzadką, cnota rzadką;
Przyjaźń córką, cnota matką —
W głos niebieski w sercu kwili,
W kwiaty mieni chwast badyli! —
Tęsknej myśli nie ułudzi.


GŁOS.

I bożyszcza czyni z ludzi!
O! gorzkie odbywasz próby,
Zanim złączysz węzły twemi,
Zanim przeklniesz samoluby —
Śmiertelności śmiertelnemi
Czynisz pęta na tej ziemi.
Lecz się w imię zbiegną twoje
Tak dwie dusze jak dwa zdroje —
Z wspólnem szczęściem i cierpieniem
Aż za życia ukończeniem.
Choć ich źródła kres daleki,
Drogi wspólne na wiek wieki! —

Wasze serca na kuli tej ziemi,
Otoczcie w zwój przyjaźni wieńcami świętemi:
Niech będą wspólne wasze cierpienia, zapały! —


CHÓR.

To ideały!
Czemuż słońce gaśnie w górze,