Ta strona została przepisana.
CHÓR.
I ten straszliwy termin odprawili!
GŁOS.
Daj wieczny pokój, pokój pożądany,
CHÓR.
Jezu kochany!
GRABARZ.
Jezu kochany!
SŁOWIK.
Kwil! kwil! kwil!
CHÓR.
Po burzach życia całego,
U strasznego śmierci ludu;
Na wieki wieku wszelkiego
Pokój mu aż po dzień sądu! —
SŁOWIK.
W pośród życia tęsknych chwil —
GRABARZ.
Już wchodzi orszak przez bramę,
Ku! ku! do dzwonka! do dzwonka!
Milej on niech od skowronka
Wita gościa stary sługa.
Łóżeczko czeka posłane —
Sen będzie twardy — noc długa! —
(dzwoni.)
O PÓŁNOCY.
FANTAZJA SMĘTARNA.
CHÓR TOPÓL.
Już na ich wieżach poczyna,
Bić straszna duchów godzina,
Że listków szmerem drżę —
I po łzie — spuszczam łzę
Wietrzyku pieść mnie pieść!
Roskoszy czuję dreszcz!