Strona:Erazm Majewski - Profesor Przedpotopowicz.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I koty, a nawet gruboskórne są już, ale wszystko to wątłe i bez znaczenia[1]. Przodki lemurów i małp, Pachylemury (Adapis) z rzadka dopiero i lękliwie zakłócają nocny spoczynek mieszkańcom puszczy. Tylko parzystokopytne obejmują panowanie na lądach, a wśród licznych rodzajów i gatunków przynajmniej połowa przypada na Anoploterye, które łączą w sobie cechy kopytowych i mięsożernych, zarówno w szczękach, jak i budowie całego szkieletu.


Czaszka Dinoceras mirabile.

W bujnej i pięknej puszczy, wśród takiego to świata, paleontolog nie złorzeczył już okolicznościom, które mu pozwoliły oglądać prototypy fauny i flory, znanej naszym przyrodnikom.
Dzień cały upłynął wcale znośnie. W miłym cieniu lasu nieczuć nawet było upału, pod wieczór zaś, idąc ciągle ku północy, wydobyto się nad kręto płynącą rzekę, zdobną po brzegach w kępy palm i paproci.
Z wyniosłego wzgórza roztoczył się przed nimi obraz, godny pędzla artysty.
Wielkie Palaeoterye z krótkiemi trąbami tapirów, pospołu z Anoploteryami dążyły do rzeki po ochłodę.

Poważny jakiś ptak brodzący udawał drzemkę, aby tem pilniej i skuteczniej czatować na ryby, a przez płytką łachę dwa

  1. Np. Pseudaelurus.