Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak ci wiadomo, poczwarki chrząszczy, motylów, much i pszczół są bezwładne i pogrążone w stanie pozornej śmierci — pod tym więc względem wybitnie różnią się od żyłkoskrzydłych. Zoologowie też odróżniając tę ważną cechę, nazywają pierwsze cztery grupy owadami o przeobrażeniach zupełnych — zaś pozostałe, których poczwarki nie ulegają tak gruntownym przeobrażeniom i są mniej więcej podobne do liszek, lub dojrzałych stanów, nazywają owadami o przeobrażeniach niezupełnych.
Do nich należą, prócz żyłkoskrzydłych, pluskwy i prostoskrzydłe owady, do jakich zaliczają się Świerszcze (Gryllus), Skorki (Forficula), Podjadki (Gryllotalpa), Karaczany (Blatta orientalis) i Koniki polne (Locustida).
Ale wróćmy do poczwarki chróścika, która właśnie zbliża się do brzegu i wypełza z trudnością na powierzchnię wodnych roślin. O ile jej ruchy zręczne są w wodzie, o tyle na lądzie ociężałe. Nóżki chwieją się i ódmówiają posłuszeństwa. To też poczwarka nie oddala się zbytecznie od wody i muskana lekkim podmuchem wietrzyku, osycha, skórka na niej wzdyma się, niby pęcherz, i w końcu pęka na grzbiecie. Przez szczelinę wysuwają się najprzód... skrzydła, potem długie różki, niby sprężyny uwalniają się ze swych pokrowców, a nareszcie nogi i odwłok. Przezroczysta łupinka zachowuje poprzednie kształty i na pierwszy rzut oka mamy przed sobą jakby dwie istoty.
Lekką jednak błonkę wiatr wkrótce unosi, pełnoletni zaś chróścik, zrazu białawo przezroczysty, oczekuje, aż mu stwardnieją członki. Dopiero po upływie kilku godzin, nabiera on właściwej, żółto­‑szarej barwy. Nie przyjmuje już żadnych pokarmów, to też gębę posiada w stanie nierozwiniętym. Jako zaś dobry obywatel kraju, nie opuszcza i teraz rodzinnych okolic i w dzień ukryty pod liśćmi, wylatuje dopiero nad wieczorem, gęstemi tłumami krążąc nad wodą.
Ostatni akt jego żywota jest wesoły, ale krótki.