Strona:Elwira Korotyńska - Złota jabłoń i odważny królewicz.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ale zjawił się młodzieniec i przyniósł języki, twierdząc, że on jest zwycięzcą i że świadkiem jest uwolniona przez niego księżniczka.
Ukarano oszusta, jego, zaś obdarzono sowicie i wskazano dokąd ma się udać aby wrócić na ziemię.
,Modzieniec przy pomocy orłów udał się do swej ojczyzny i wstąpił na posługi do krawca
W jakiś czas potem król znowu oznajmił najmłodszej z królewien, że chce się z nią żenić.
Ona zaś powiedziała mu, że wyjdzie za niego, oile da jej jedną suknię, któraby się dała schować w migdale, drugą mieszcącą się w orzechu laskowym, trzecią takiej wielkości, żeby się dała włożyć do włoskiego orzecha.
Krawiec któremu zagrożono śmiercią, o ileby tego nie zdołał uczynić był w ozpaczy. Za trzy dn miałtego wszystkiego dokazać lub umrzeć.
Królewicz pocieszył go obietnicą, że mieć będzie te suknie i w rzeczywi-