Strona:Elwira Korotyńska - Mądry Nierogatek.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —

[1]wszech stron głosy ochrypłe wieprzków i świniek.
— Cisza! — krzyknął tupiąc kopytkiem Nierogatek, — w ten sposób nie dojdziemy do ładu!
Rudasek! mów, co myślisz!...
— Myślę, myślę, — odpowiedział rudoplamisty wieprzek, — że trzebaby się pozbyć tego wściekłego psa.
— Wiemy o tem! Ale daj nam radę w jaki sposób mamy to zrobić?
— Zagryźć go wspólnemi siłami!
— Tak? Ależ on nas wpierw zagryzie!
Niemądry jesteś, mój mały!
Błotuś! jaką ty nam dasz radę na tego niegodziwego brytana?
— Zarzucimy go błotem! — odparł zamorusany wiecznie Błotuś.

Nie każdy tak się w błocie potrafi unurzać, jak ty brudasku, nic z twojej rady, maleńki... Siwuś, a ty, co myślisz o naszej obronie?

  1. Przypis własny Wikiźródeł brak fragmentu tekstu