Strona:Elwira Korotyńska - 100,000 powinszowań.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jęciu ludzi obojętnych są bez wartości, Ty to inaczej osądzisz, Ojczulku mój najdroższy.
Policzysz chęci moje za czyny, bo wiesz, żem bezsilny, gdy o dary idzie, bo wiesz, że gdybym miał wszystko co najlepsze złożyłbym ci w ofierze. Czyny, których wykonać nie jestem w stanie, niech zostaną szczeremi chęciami, a ja słowem wypowiem Ci, najukochańszy Ojczulku, swe życzenia. Obyś był zadowolony i zawsze szczęśliwy, oby spełniły się Twe zamiary i obyś żył w zdrowiu i powodzeniu długie szeregi lat.

Twój szczerze przywiązany
Syn Ludwik.
6

Kochany mój, drogi Tatusiu!
Jakżem szczęśliwa, iż mogę Ci dziś wynurzyć życzenia, jakie w sercu swem przywiązanem do Ciebie wciąż noszę.
Jakże miło mi powiedzieć Tobie, Tatusiu najdroższy, że Cię kocham z całego serca, że kochać Cię nigdy nie przestanę, póki tchu w piersi starczy, że pragnę dla