Strona:Elwira Korotyńska - 100,000 powinszowań.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Doczekaj się z Twego syna pociechy, przez najdłuższe lata w spokoju, bez troski czuwaj nademną, abym w Twe ślady wstępując, zasłużył na szacunek i miłość, jakiemi Ty się cieszysz, Mateńko.

Twój przywiązany syn
Edward.
9
Kochana, droga Mamusiu.

Jakżeż jestem szczęśliwa, iż mogę dzis ulżyć swemu kochającemu sercu i wypowiedzieć, co ono dla Ciebie czuje, Mateńko.
Otóż pragnie to moje serduszko, aby Ci było na świecie dobrze, abyś nie płakała nigdy i nie smuciła się.
Pragnie nadto, abyś cieszyła się zdrowiem i niezamąconem szczęściem, aby wokoło Ciebie biły same przyjazne i kochające serca.
I przyjm dziś odemnie Mamusiu naujkochańsza dwa wielkie z duszy mej i wyrosłe dary: Bezgraniczną miłość i niewygasłą za wszystko wdzięczność.

Twoja kochająca córka Zofja