Strona:Elwira Korotyńska - 100,000 powinszowań.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
3

Chciałbym ja życzeń wypowiedzieć dużo,
Lecz wołam tylko: Niech Ci siły służą!
Miej zawsze szczęście, bądź wolny od troski
Niech spływa na Cię łaski promień Boski.
Nie zaznaj smutku ani łez zmartwienia,
Nie wiedz czem zawód i czem zniechęcenie.


4

Tatusiu drogi, Tatusiu mój złoty.
Nie znaj czem bieda i czem są kłopoty.
W gronie Swych dzieci żyj nam długie lata
I niechchaj los Ci wieniec szczęścia splata.
I wierz mi drogi Tatusiu, kochany,
Żem całem sercem wciąż Tobie oddany.