Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
201
PIEŚŃ PRZERWANA

dalające się, bardzo pospieszne. On obrócił się znowu ku dziewczynie, która stała za sztachetami wyprostowana, zesztywniała, jak w ziemię wryta.

Próbując uśmiechnąć się, zaczął mówić:
— Wydało się wszystko! przeklęty fagas!... nie gniewaj się, bo uczyniłem to z obawy, abyś nie pierzchnęła.