Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
190
ELIZA ORZESZKOWA

atak prędko minął i Frania skruszona stała się pieszczotliwą dla ojca i siostry, wesołość Klary zgasła, jak świeca zdmuchnięta.
Przecież wiedziała o tem, że młode dziewczęta, jeżeli kochają i są kochane, wychodzą za mąż. Ale myślała o tem bardzo rzadko, a w stosunku do Przyjemskiego nie pomyślała ani razu. Dotychczas, widzieć go i rozmawiać z nim było dla niej szczytem pragnienia i szczęścia. Siostra brutalnie zerwała gazę dziewiczą z tego, co działo się w jej sercu. W mózgu jej, jak mucha w pajęczynie, uwięzły słowa Frani: »To za wielki pan dla niej«. Zawsze czuła wyższość jego nad sobą, wyższość rozumu i elegancyi. Teraz przybyło stanowisko. Jakkolwiek tyl-