Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
135
PIEŚŃ PRZERWANA

jest niewiadomem, co dla nas jest obowiązkiem, im wydaje się niepotrzebnem, albo zanadto trudnem. Może książe jest bardzo dobrym, tylko nie umie żyć tak, jak my wyobrażamy sobie, że żyć powinien... Może go ludzie zrazili, albo zepsuli przez pochlebstwo czy przez udawanie przed nim różnych rzeczy dla interesu...
Twarz Przyjemskiego przybierała wyraz coraz więcej zachwycony. W dziewczynę mówiącą wpatrywał się jak w tęczę. Wygrycz przeciwnie słuchał córki kwaśno i niecierpliwie. Gdy przestała mówić, machnął ręką.
— Babski rozum, panie dobrodzieju! Baby wszystko wytłómaczyć sobie umieją: a to to, a to owo! A to tak, a to owak! Z kru-