Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
133
PIEŚŃ PRZERWANA

Wygrycza to przyznanie mu słuszności ochłodziło nieco. Podniósł długi żółty palec.
— Widzi pan dobrodziej... a jednakże książe jest chrześcijaninem: to pierwsze; urodził się i posiada dobra w tych stronach: to drugie...
W tej chwili Klara, która siedząc u okna przez cały czas rozmowy garnirowała koronką jakiś biały czepiec, podniosła głowę i nieśmiało przerwała ojcu:
— Mój tateczku, mnie się zdaje, że nie powinniśmy sądzić surowo ludzi, tak innych od nas, zupełnie innych...
— Jakto innych? Co za innych? Dlaczego innych? Zwaryowałaś, czy co? Wszystkich jeden Bóg stwarza i jedna ziemia nosi... wszyscy grzeszą, cierpią i muszą