Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zamążpójścia uprawiać jest zmuszoną, pod groźbą zasłużenia na nazwę źle wychowanéj panny. Mężatka, bez prezentowania biegłości swéj w muzyce, może ujść za dobrze wychowaną osobę, bo każdy się domyśla, że musiała grać kiedyś, lecz tylko wedle powszechnie przyjętego zwyczaju po wyjściu za mąż zarzuciła muzykę.
W rysunkach zaś kobiety uczące się ich bez zdolności dochodzą także do ważnego rezultatu umiejętności rysowania sobie deseników do haftu, lub malowania niezapominajek w albumach.
Szczęśliwą zapewne jest każda, któréj natura dała wyłączną zdolność do jakiéjkolwiek ze sztuk pięknych, bo w uprawianiu jéj znaléźć może wysokie moralne zadowolenie, wydoskonalenie estety­cznéj strony swéj istoty, a nieraz i podstawę materyalnego bytu.
Ale kto nie urodził się już tak szczęśliwie obdarzonym, w tego przymus i mozolne uczenie się nie wleje świętego ognia, ten musi miéć wyłącznie już w innym kierunku zwrócone zdolności, któremi zająć się i które spożytkować winni ci, co go wychowują.
Zdanie to spotka pewno taki zarzut, że muzyka, wykonywana nawet bez zdolności, może sprawić pewną przyjemność osobie grającéj i innym; że rysunek, posiadany w nizkim nawet stopniu i zdobyty